Autor Wiadomość
Marcin Kwiatkowski
PostWysłany: Nie 14:23, 21 Maj 2006    Temat postu:

Chodzi zapewne właśnie o barda Płacheckiego. On grał na gitarze i śpiewał, a przygrywał mu jakiś człowiek. Tylko nie wiem co mógł mieć na myśli Płachecki mówiąc że to jego debiut. Widziałem go z podobnym repertuarem w tykocińskim muzeum - jak więc Warszawa mogła być jego debiutem? Pewnie żartował sobie Smile ...
Tomasz
PostWysłany: Nie 11:12, 21 Maj 2006    Temat postu:

Marcin Kwiatkowski napisał:

http://www.tykocin1425.yoyo.pl/aktualnosci%20-%20%20IV%20spotkania.htm


Widziałem Smile Chodziło mi o jakieś inne Smile Chyba w sumie odrzuty Smile

Cytat:
Sprecyzuj o kogo Ci chodzi bo nie wynika to jasno z Twojej wypowiedzi...


Niestety, nie wyskoczę teraz z nazwiskiem, bo jego po prostu nie pamiętam. Jednak oprócz Hetmanek, jedyną atrakcją muzyczną było wystąpienie takich dwóch panów. I własnie o tego, który śpiewał mi najbardziej chodzi. To zapewne w założeniu miało być śmieszne, z przymróżeniem oka, a wyszło takie bardzo nijakie. Już Hetmanki bardziej 'dały czadu', aż sam się zdziwiłem Wink
Marcin Kwiatkowski
PostWysłany: Sob 15:53, 20 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
Może jakieś inne zdjęcia ktoś zamieści?


Poniżej link do strony i relacji ze zdjęciami. Nie piszesz, więc nie wiem, czy je również widziałeś.

http://www.tykocin1425.yoyo.pl/aktualnosci%20-%20%20IV%20spotkania.htm

Cytat:
Opowieści tykociński raczej odstręczały niż zachęcały, a ciągłe powtarzanie przez pana na scenie o tym, że dziś debiutuje i nie jest przygotowany, wydało mi się żenujące


Sprecyzuj o kogo Ci chodzi bo nie wynika to jasno z Twojej wypowiedzi...

Cytat:
Trochę szkoda, że niewiele osób przyszło na to spotkanie


Zależy jak na to spojrzeć - podczas występu Płacheckiego nie mieścili się w sali, na pewno słowo "niewiele" to raczej przesada. Co do promocji - zgadzam się tu i ówdzie słyszałem głosy, że ludzie trafili przypadkiem na "Spotkania".
Natomiast całkowicie zgadzam się że najciekawiej prawił p. Maciejewski. Błędem było tylko to, że on ze swoją przemową powinien być przed Płacheckim i innymi, a nie był.
Tomasz
PostWysłany: Sob 15:28, 20 Maj 2006    Temat postu:

Byłem na tym spotkaniu promującym Tykocin. Ciekawe przeżycie w sumie. Ogólnie rzecz biorąc najciekawszą częścia całego happeningu była prezentacja pana Maciejewskiego oraz poczęstunek. Opowieści tykociński raczej odstręczały niż zachęcały, a ciągłe powtarzanie przez pana na scenie o tym, że dziś debiutuje i nie jest przygotowany, wydało mi się żenujące. Już Hetmanki przy nim wypadły genialne Very Happy Trochę szkoda, że niewiele osób przyszło na to spotkanie i że dosyć słabo to promowano Smile Cóż, sympatycznie było spotkać znajome twarze Smile

Może jakieś inne zdjęcia ktoś zamieści? Smile

POzdrawiam student z Warszawy, nadal zameldowany w Tykocinie SmileSmileSmile
Bożena
PostWysłany: Śro 17:52, 17 Maj 2006    Temat postu:

To prawda że jest czym się chwalić.Jak na tak małe miasto to bogactwo zabytków jest duże.Wspaniałe położenie,wspaniali ludzie ado tego historia obfitująca w różne ważne wydarzenia.Ja chociaż nie mieszkam już w Tykocinie,zawsze z rozrzewnieniem wspominam swój pobyt i cieszę się że los zetknął mnie z tym miejscem.
Krzysztof
PostWysłany: Wto 22:46, 16 Maj 2006    Temat postu:

Rzeczywiście była to dobra okazja zeby trochę się wypromować (jako miejscowośc oczywiście) i przedstawić walory naszej okolicy wszystkim tym którzy jeszcze o nich nie słyszeli.
Myslę ze nasza bogata - jak patrzę - delegacja przedstawiła to w możliwie najlepszy sposób i za to powinniśmy im podziękować!
Marcin Kwiatkowski
PostWysłany: Pon 17:11, 15 Maj 2006    Temat postu: Promocja Tykocina w Warszawie.

To była naprawdę świetna okazja do pochwalenia się wielkiemu światu tym co u nas najlepsze: zabytki, przyroda, klimat, cisza. Myślę, że dobrze ją wykorzystaliśmy. Brawa dla organizatorów i dla tych, którzy mieli wkład w tę promocję. Kilka zdjęć z tego wydarzenia. Relacja w pełnej wersji na stronie.






Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group