Autor Wiadomość
Marcin Kwiatkowski
PostWysłany: Pon 9:23, 30 Mar 2009    Temat postu:

W Grabówce to i tamto....szkoda, że nie u nas Sad
AWAR
PostWysłany: Pią 21:11, 27 Mar 2009    Temat postu:

Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Teatru. Powracają wspomnienia o sławnym i niezastąpionym Tykocińskim Teatrze Amatorskim. Właśnie wczoraj w małej wiosce Grabówka koło Białegostoku (i Supraśla), Janusz Kozłowski (również niezastąpiony) wystawił z tamtejszymi parafianami nasze Tykocińskie Gorzkie Żale. To już była druga edycja tego misterium w Grabówce. Poprzednia, w roku ubiegłym, także w reżyserii Janusza, bardzo zapadła w serca i umysły Grabowian. To co pokazali, było podobne do naszego. Krzyż, Figurę i wszystkie rekwizyty wykonali sami i sami grali. Chór kobiet pięknie śpiewał, a pokutnicy okryci worami, z przejęciem wypowiadali wersety "Lamentu duszy nad cierpiącym Jezusem". Łzy płynęły same z oczu. Jak wielka jest siła pasyjnych obchodów staropolskich i jak wielki ładunek teologiczny niosą pasyjne, dawne, dziś nieraz zapomniane pieśni. W grabowskim małym kościółku ludzie na stojąco oklaskiwali aktorów i reżysera. Janusza wszyscy wychwalali pod niebiosa. A ja miałam przed oczyma nasze pierwsze Gorzkie Żale w 1997 r. w tykocińskiej farze...
AWAR
PostWysłany: Wto 18:33, 30 Paź 2007    Temat postu:

Przepraszam. Napiszę dalszy ciąg cmentarnych historii dopiero jutro wieczorem. Ale za to będzie dużo i wyczerpująco. Tego cyklu nie zaniecham i będę kontynuować do znudzenia Obiecuję.
kodek
PostWysłany: Wto 16:15, 30 Paź 2007    Temat postu:

Marcin " Pani Ewa pisze dużo " no to zobacz ostatnie dni wogóle. Inni też " zarażeni " kilku dniowym " " potem " coś napisali. Jeden wątek , temat i zaprzestali. Gdzie jego drążenie , dociekanie czekania na myśl innych.
Wcale nie chcą pisać. To tyle.
Marcin Kwiatkowski
PostWysłany: Wto 6:48, 30 Paź 2007    Temat postu:

No nie przesadzajmy, pani Ewa pisze i to dużo.
kodek
PostWysłany: Wto 6:34, 30 Paź 2007    Temat postu:

Pewnie ja też nie " Wałęsa - jestem bo musze " , jestem i pisze.
Powiedzcie komu w taki dzień zapalicie świeczke. Idziecie na cmentarze. Jak to teraz w Tym Tykocinie wygląda.
==================
Pamiętam ostatni dzień października cieplutko groby posprzątane radość z pogody , jak to będzie cieplo będąc na cmentarzu. Rano wstajemy a tu śnieg po kalano. Oj co bylo nażekań na pogodę.
AWAR
PostWysłany: Pon 19:25, 22 Paź 2007    Temat postu:

Jestem. Czytam i czasami piszę. Ale niech inni też coś napiszą. Zdjęcia bardzo piękne. Nowa szata graficzna bardzo elegancka. Teraz zapraszam do czytania w dziale Historia cyklu o cmentarzach tykocińskich. Jutro będzie o cmentarzu parafialnym na Poświętnem.
kodek
PostWysłany: Pon 17:25, 22 Paź 2007    Temat postu:

Kaj tom Naszom Ewcie
Wioterek nam Zawioł

Widoc pisoc nie kce
Tukej na tej stronie

Ty Ewcio kajś znienawidzona
Powrocaj Ty tukej tu jest

Twojo Strona.............................................
AWAR
PostWysłany: Nie 1:08, 21 Paź 2007    Temat postu:

Wiadomość ze strony internetowej Kuriera Porannego.
Nasze korzenie" na placu miejskim (wideo)
Kilkanaście straganów z regionalnymi przysmakami i pokazy obrzędów mimo chłodu przyciągnęły na plac miejski wielu białostoczan


O "kolorowych jarmarkach" śpiewał przed laty Janusz Laskowski.Barwne lizaki też miały wzięcie. (fot. Jerzy Doroszkiewicz) MULTIMEDIA
"Nasze korzenie" na placu miejskim (2'25")

(2,41 MB) Na ten temat

Plac miejski otwarty (wideo)
19-10-2007
Jak z rynkiem było
19-10-2007
Jak na rynku będzie
19-10-2007 Jak świat światem białostoczanie jarmarki i targi uwielbiają. Od czasów Jana Klemensa Branickiego, aż po niesławną rozbiórkę ratusza i miejskiej wagi, centrum miasta tętniło gwarem i handlem. Byli uliczni grajkowie, pucybut, kataryniarz. W XXI wieku o pucybuta trudno, zamiast katarynki w uszach mamy słuchawki, ale duch jarmarku żyje.

W sobotnie popołudnie do straganów z pieczywem, ogórkami, serami, wędlinami czy łakociami ustawiały się prawdziwe kolejki. Najwytrwalsi gorąco oklaskiwali występ Tykocińskiego Teatru Amatorskiego pokazującego przedstawienie towarzyszące żydowskiemu Świętu Purim. O 18 na scenie przed ratuszem zagra folkowa Czeremszyna.
AWAR
PostWysłany: Sob 19:11, 13 Paź 2007    Temat postu:

Dziekuję w imieniu Teatru. W sobotę 20 października występujemy dwukrotnie na Rynku Kościuszki w Białymstoku: o 13.00 i o 15.00. Postaramy się nie zrobić wstydu Tykocinowi. Dziekujemy za wsparcie duchowe.
rosa
PostWysłany: Czw 18:00, 11 Paź 2007    Temat postu:

Kolejna impreza, która łączy, a nie dzieli. Podlasie zawsze było wielokulturowe i dobrze świadczy o organizatorach, że o tym pamiętają. Nie zostaje mi nic innego tylko życzyć aktorom z Tykocińskiego Teatru Amatorskiego połamania nóg Smile
Marcin Kwiatkowski
PostWysłany: Czw 17:47, 11 Paź 2007    Temat postu:

No proszę - Tykociński Teatr Amatorski rusza w Świat! Będzie to świetna promocja Tykocina. Dziękuję za ten tekst.
AWAR
PostWysłany: Wto 23:28, 09 Paź 2007    Temat postu: Znowu o Tykocińskim Teatrze Amatorskim!!!!!

Przesyłam tekst z dzisiejszej Gazety Wyborczej o występach Tykocińskiego Teatru Amatorskiego na otwarciu Rynku Kościuszki w Białymstoku, które odbędzie się 20 października.


Otwarcie rynku za tydzień
Aneta Dzienis, Andrzej Kłopotowski2007-10-09, ostatnia aktualizacja 2007-10-09 20:01

Pierwotnie białostoczanie mieli podziwiać nowy plac miejski jeszcze w czerwcu. Ostatecznie zostanie oddany do użytku w piątek, 19 października.

Przebudowa Rynku Kościuszki na dobre rozpoczęła się w ubiegłym roku - przełożono wówczas kostkę brukową na jezdni oraz chodnik wzdłuż północnej pierzei rynku i ul. Lipowej na odcinku od ul. Zamenhofa do Malmeda. W tym roku "załatwiono" chodnik po drugiej stronie ul. Lipowej. I - co najważniejsze - uporządkowano płytę rynku pomiędzy ratuszem a kamieniczkami, w których znajdują się księgarnia, sklep z antykami i pijalnia czekolady; wcześniej znajdował się tu skwerek, który upodobali sobie miłośnicy tanich trunków.

- Zbudowaliśmy nową nawierzchnię placu, na której pojawił się obrys wagi. Przebudowaliśmy instalacje podziemne, ustawiliśmy nowe latarnie, a w najbliższym czasie pojawią się też stylowe ławki - wyliczał Arłukowicz. - Całość kosztowała około 5,3 miliona złotych.

Na przyszły rok planowana jest przebudowa rynku po drugiej stronie ratusza. W kolejnych latach - przed archiwum i kościołem farnym.

Otwarcie odremontowanego placu przed Ratuszem zbiegnie się z imprezą Białostockiego Ośrodka Kultury "Inny wymiar", pierwszą w ramach projektu , który ma przypomnieć o narodowościowym tyglu, jakim niegdyś było - i w dużej mierze do dziś jest - Podlasie. Za 30 tys. zł z budżetu miasta BOK zaprasza białostoczan na dwudniowe święto "Innego wymiaru - I Festiwalu Kultur Podlasia". 19 września - tuż po oficjalnym otwarciu placu przed Ratuszem - na frontach kamienic będzie można zobaczyć zdjęcia przedwojennych białostoczan ze zbiorów miejskich archiwów. Kadry będą prezentowane z rzutnika. Okazja, żeby je zobaczyć - tylko w piątkowy wieczór. Później mieszkańców miasta czekają koncerty dwóch folkowych grup: krakowskiego Max Klezmer Band i legendy polskiego folku Orkiestry św. Mikołaja z Lublina. Atrakcji ma nie zabraknąć także w sobotę. O godz. 12 na placu przed Ratuszem będzie można najpierw spróbować, a potem kupić regionalne potrawy kuchni białoruskiej i tatarskiej.

Prezentacje obrzędów charakterystycznych dla danej mniejszości mają być jedną z mocniejszych stron festiwalu. Przyjedzie więc Tykociński Teatr Amatorski z żydowskim świętem Purim. 20 września wystąpią Cegiełki z Lewkowa (białoruski obrzęd weselny), do biesiady weselnej zaprosi chór hajnowskiego domu kultury, a obrzęd zatytułowany "polski wianek prześlubny" pokaże zespół Narwianie. Na zakończenie imprezy - o godz. 18 - pojawi się Czeremszyna.

- Tę pierwszą edycję festiwalu traktujemy jako takie pierwsze koty za płoty, ale oczywiście chcemy, żeby z roku na rok formuła tego festiwalu była coraz bogatsza - mówiła Grażyna Dworakowska, szefowa Białostockiego Ośrodka Kultury.

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group